Moda na naturalność trwa i wszystko na to wskazuje, że nas nie opuści. Naturalne tkaniny, kosmetyki, materiały budowlane, dekoracje no i oczywiście żywność. Jedni uważają, że wszędobylskie słówko „eko” jest tylko chwytem reklamowym, zaś dla innych napis jest wystarczającym gwarantem, że kupowane produkty są zdrowe.
Organiczne jedzenie czyli jakie?
Przemysł spożywczy to potężna gałąź gospodarki każdego państwa. Jako, że jedzenie, poza nielicznymi wyjątkami, jest szybko rotującym towarem, to przemysł żywnościowy robi wszystko, by produkować jak najszybciej i jak najtaniej. Niekoniecznie najzdrowiej, bo w sukurs przemysłowi spożywczemu idzie, równie szybko rozwijający się, rynek nawozów i preparatów ochrony roślin. Konsumenci są jednak coraz bardziej świadomi wpływu chemikaliów na zdrowie. Stąd wręcz wybuch zainteresowania żywnością produkowaną metodami naturalnymi. Warzywa i owoce wzrastające w ekologicznych warunkach dają niższe plony, rosną wolniej i wymagają starannej pielęgnacji bez pestycydów. Nic więc dziwnego, że jedzenie z etykietą „eko”, „naturalne” lub „organiczne” jest droższe od powszechnie dostępnych, masowo hodowanych, produktów spożywczych.
Orzeszek jak pigułka
Orzechy są poszukiwanym i cenionym produktem, bo to swoiste koncentraty nienasyconych kwasów tłuszczowych. Zawierają bardzo duże ilości białka, witamin B i E oraz tłuszczy. Choć są wysokokaloryczne, to ich wpływ na układ krwionośny, pracę serca, regulację równowagi między „dobrym” i „złym” cholesterolem, jest ogromny. Gdy dodamy do tego, że orzechy są cennym źródłem mikroelementów rzadko występujących, między innymi magnezu, fosforu, cynku, potasu, sodu i żelaza, to stanie się jasne, dlaczego orzechy są produktem żywnościowym nie do przecenienia. Dość powiedzieć, że już trzy sztuki naszych rodzimych orzechów włoskich, ogromnie bogatych w wielonienasycone kwasy, pokrywają zapotrzebowanie dzienne na kwasy omega-3. W zapobieganiu powstawania miażdżycy zaleca się jedzenie orzechów laskowych, które są szczególnie bogate w jednonienasycone kwasy organiczne. Są u nas również dostępne orzechy pochodzące z innych krajów i kontynentów: makadamia, nerkowce, pekan, orzechy brazylijskie, bardzo lubiane migdały i wiele innych. Bum na żywność ekologiczną skłania hodowców i producentów orzechów do wypuszczania na rynek obranych i oczyszczonych z łupin, czasem prażonych orzechów. Czy te z napisem na opakowaniu organiczne lub eko na pewno są zdrowsze niż wszystkie inne? Trudno to ocenić i trzeba przyjąć na wiarę zapewnienia producentów, że orzechy pochodzą z czystych, pozbawionych wpływu zanieczyszczonego powietrza, obszarów. Ci, którzy decydują się na wyższą cenę produktów organicznych mają po prostu zaufanie do producentów, że w ich hodowli nie stosowano sztucznych nawozów, a ochronę przed szkodnikami zapewniły biodegradowalne preparaty.
Może nie ma co się zastanawiać tylko kupić w wygodnej dla nas postaci i jeść małą garść orzechów codziennie. Nasze serce i skóra będą i tak bardzo wdzięczne.