W każde urodziny, bez względu na to ile świeczek mamy na torcie, słyszymy życzenia zdrowia. Sami sobie też tego życzymy najbardziej, mając świadomość, że zdrowie to siła, dobre nastawienie do ludzi i optymizm czyli wszystko, co potrzebne człowiekowi do osiągnięcia życiowego sukcesu. Nic więc dziwnego, że każda informacja o eliksirze zdrowia przykuwa uwagę.
To zielone to chlorofil?
Wielu z nas było zmuszanych do jedzenie szpinaku, zielonej fasolki czy groszku. Nasze mamy i babcie bardzo się upierały, byśmy jedli zielone warzywa właśnie dlatego, że zawierają chlorofil. A co to właściwie jest? Chlorofil to związek organiczny zawarty także w algach i niektórych bakteriach. Zawierają go rośliny, ale bez niego nie moglibyśmy na ziemi żyć. Chlorofil ma tę niezwykłą zdolność, że wyłapując z powietrza dwutlenek węgla, który wydychają zwierzęta i ludzie, przy udziale energii słonecznej przetwarza go na węglowodany i życiodajny tlen. Czyli wyłapuje szkodliwy dla człowieka dwutlenek węgla, a oddaje niezbędny tlen. Cały proces to fotosynteza – pojęcie zapewne znane każdemu ze szkoły.
Zdrowie jest zielone
Jednym z parametrów, którym opisuje się zdrowie człowieka jest zawartość hemoglobiny we krwi – nośnika tlenu. Wysoki poziom hemoglobiny, wraz ze zbilansowanym poziomem erytrocytów (czerwonych ciałek krwi), w których hemoglobina powstaje, oznacza między innymi, że nasz organizm jest w wystarczającym stopniu natleniony. Tlen zaś jest niezbędny do prawidłowego przebiegu procesów życiowych organizmu. Fenomen chlorofilu polega na tym, że w swej strukturze jest podobny do hemoglobiny. Gdy dostarczamy organizmowi dużą dawkę warzyw i owoców zielonych, chlorofil z nich dostaje się do krwi. Jako, że jest on bombą tlenową, ma ogromny wpływ na powstawanie nowych oraz naprawianie uszkodzonych erytrocytów. Zdrowa, dobrze natleniona krew, to poprawnie funkcjonujący układ krwionośny wraz z pompą życia czyli sercem. Jako, że wszystkie narządy człowieka swoją sprawność zawdzięczają dobremu ukrwieniu, to tak naprawdę chlorofil jest niezbędny, by człowiek był zdrowy.
A jak nie znoszę szpinaku?
To, co niezbędne organizmowi nie zawsze nam smakuje. Jest nawet pewna prawidłowość, że skuteczne lekarstwo często jest gorzkie. Bywa więc, że składniki pokarmowe trzeba suplementować. Można się „doposażyć”, zażywając chlorofil w kapsułkach czy tabletkach albo przygotowując napoje ze sproszkowanym chlorofilem. Smakosze koktajli przygotowują sobie mikstury z mieszaniny warzyw zielonych, najczęściej brokułów, jarmużu, świeżych ziół, szpinaku czy trawy pszenicznej uzupełnionej o owoce, które skutecznie zmieniają smak napoju.